Widok dzików na ulicach Zielonej Góry to już właściwie codzienność. Można było je spotkać na ulicy Anieli Krzywoń, Podgórnej, Energetyków, a także na Osiedlu Pomorskim. Zwierzęta masowo wychodzą z lasów. Jaki jest sposób, by przestały wkraczać do miasta?
Prezydent Janusz Kubicki deklarował, że jest za odstrzałem dzików. – Uważam, że nie ma innego wyjścia, jestem zwolennikiem, żeby po prostu je odstrzelić. Na każdym osiedlu jest z tym problem. (…) Co możemy z tymi dzikami zrobić? Zabronić im wchodzenia do miasta? Trzeba je odstrzelić, nie ma na to innego rozwiązania – wspomniał w jednej z czerwcowych audycji „Prezydent na 96 FM”.
Bezkrwawe metody pozbycia się dzików proponują aktywiści z Ruchu Miejskiego. Zanim jednak miasto przystąpi do działania, powinno poradzić się ekspertów – twierdzi działaczka Joanna Liddane.
Joanna Liddane pyta również o to, dlaczego urząd nie zdecyduje się na odławianie zwierząt. Wcześniej zajmowała się tym firma, która miała podpisaną umowę z miastem.