Stroiki, świecidełka, miód i bakalie to tylko niektóre z rzeczy, jakie można znaleźć na świątecznym jarmarku w Zielonej Górze. Mieszkańców, którzy przyszli na miejski deptak, pytaliśmy o ich zakupy i atmosferę panującą pośród targowych stoisk.
– Właściwie to nie wiedziałam, że dziś się zaczyna. Dopiero mnie dopadły słuchy. Interesują mnie nietypowe bombki. I są, owszem, bardzo ładne. Jestem zadowolona, że takie coś w ogóle jest w Zielonej Górze.
– Mam pomysł na dekorację stołu wigilijnego. I właśnie teraz przyglądam się orzechom.
– Jeden nabytek mam, a dalej dopiero idziemy oglądać.
Zielonogórzanie jednogłośnie twierdzą, że na klimat jarmarku wpływa czas, w jakim się on odbywa. A gdy na choinkach i w domach zawisną już dekoracje, co jest najważniejsze w bożonarodzeniowym czasie?
– Święta to jest specyficzny czas. Zawsze mi się kojarzy z choinką. No i najważniejsze jest to, że przychodzi na świat Pan Jezus.
– Święta kojarzą mi się z rodziną, spokojem i momentem, gdy siedzimy wszyscy przy stole.
Świąteczny jarmark w Zielonej Górze potrwa do następnego piątku.