ROZMOWA NA 96 FM:WINOBRANIEZIELONA GÓRA:

Jedno Winobranie w roku to za mało

Skala Winobrania w tym roku robi wrażenie, ale czy w regionie mamy winiarską samoświadomość? W Zielonej Górze tak, ale okazuje się, że patrząc na całe województwo bywa z tym różnie twierdzi Janusz Rewers.

42 domki winiarskie stanęły pod zielonogórskim ratuszem. W każdym prezentuje się inna winnica z Zielonej Góry, ale nie tylko. Podczas Dni Zielonej Góry promują się także te z województwa. Czy skutecznie? Odpowiada Janusz Rewers.

To, że mamy na miejscu w Zielonej Górze samoświadomość winiarstwa to proszę mi uwierzyć, że podczas organizowania Festiwalu Piwnic i Winnic pojawiały się pytania skąd się wzięło w naszych planach 40 winnic. A ich jest w Lubuskim przecież dużo więcej

Mówił Janusz Rewers, który na co dzień pracuje w Urzędzie Marszałkowskim w dziale promocji. Nie tylko Lubuskie widzi potencjał w winiarstwie, a organizowanie jednego dużego eventu w roku może nie wystarczyć do utrzymania statusu polskiej stolicy wina.

Samo Winobranie nie wystarczy. Nie raz to mówiłem, że w Lubuskim, w Zielonej Górze wydarzenia winiarskie powinny się odbywać średnio raz na kwartał. Nie tylko przy okazji Winobrania bo w tej chwili to jest za mało. Inne regiony też robią swoje wydarzenia i święta związane z ich winnicami dlatego u nas tych imprez powinno być więcej

Więcej o pomysłach zielonogórskiego radnego na krzewienie winiarstwa w regionie w Rozmowie na 96FM, którą znajdziecie naszym portalu.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00