Już po raz 17. obchodzimy w Polsce Dzień Bezpiecznego Kierowcy. Święto, którego pomysłodawcą było min. krajowe Duszpasterstwo Kierowców, ma przypominać o bezpiecznej jeździe i poszanowaniu wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Bezpieczna jazda zależy nie tylko od technicznego przygotowania pojazdu, ale i przygotowania kierowcy. Jakub Murawicki, zielonogórski instruktor jazdy, zwraca również uwagę na zachowanie spokoju podczas jazdy.
Pojęcie bezpiecznej jazdy każdy kierowca rozumie chyba na swój sposób. Przede wszystkim musimy być wypoczęci. W gorące dni takie jak mamy na przykład ostatnio zawsze warto mieć ze sobą jakąś butelkę wody. Wyruszając w dalszą podróż, dobrze rozplanujmy sobie czas przede wszystkim. Zadbajmy tez o to, żeby auto było sprawne technicznie. Sprawdźmy poziom powietrza w ogumieniu, stan oleju czy działanie świateł zewnętrznych. Jadąc, analizujmy to co dzieje się w dalszej odległości przed nami. Przede wszystkim nie korzystajmy z telefonów komórkowych, jeśli nie mamy zestawu głośnomówiącego.
Równie ważne jest, aby nie dawać się prowokować na drodze innym kierowcom. Instruktor podkreśla, że brawura za kierownicą często nie kończy się dobrze.
Pamiętajmy, że życie mamy tylko jedno, a ten kawałek blachy, który mamy wokół siebie, jadąc autem, może nie wystarczyć. Nie pędźmy na złamanie karku, nie popisujmy się na drodze, bo właśnie ta brawura i przede wszystkim przecenianie swoich umiejętności może spowodować, że skończymy w pobliskim rowie czy nawet na cmentarzu. Dlatego po prostu jeźdźmy ostrożnie, nie spieszmy się i uważajmy.
Nasza reporterka, Izabela Budakowska postanowiła także sprawdzić czy w Zielonej Górze kierowcy jeżdżą bezpiecznie. Zapytała o to taksówkarzy. Co jej odpowiedzieli?
W Dzień Bezpiecznego Kierowcy inicjowane są akcje policyjne, które dążą do kontroli szybkości i trzeźwości kierowców. Przypomnijmy jednak, że ostrożność na drodze warto zachowywać zawsze.
