Lato, czas słonecznych ciepłych dni, relaksu, wypoczynku i… komarów. Mimo działań miasta i mieszkańców, indywidualnych prób zabezpieczenia się przed insektami, komary wciąż powracają. Radny PiS Jacek Budziński złożył interpelację do miasta, w której przedstawia pomysł na walkę z komarami – a pomóc w tym mają ptaki.
Chociaż w internecie ludzie często w nieco żartobliwym tonie proponują wizerunek jerzyka na godło Polski, to radny Budziński całkowicie poważnie zwraca uwagę na jerzyki. Te ptaki w Zielonej Górze są obecne, ale potrzebują naszego wsparcia. – Na os. Pomorskim i Śląskim przed komarami mieszkańców chronią bardzo pracowite ptaki, czyli jerzyki. Z których każdy z nich zjada dziennie do 20 tys. komarów. Będą w Polsce do sierpnia i odlecą na zimowiska. Potrzebują stanowisk lęgowych i dlatego w kilku miastach montuje się dla nich specjalne budki. Takie budki znajdują się także na dachach bloków i wieżowców na os. Pomorskim. Może warto podobne budki instalować na miejskich budynkach, gdyż same wieże montowane ze środków budżetu obywatelskiego dla nich nie wystarczą. Jerzyki to chyba najtańsza, a jednocześnie naturalna metoda walki z komarami i innymi insektami. Ich nowe miejsca lęgowe to szczeliny w blokach z wielkiej płyty. Niestety proces ocieplania bloków eliminuje takie miejsca dla jerzyków. Stąd warto zainwestować w budki lęgowe dla tych ptaków, jeżeli chcemy odetchnąć od komarów – pisze radny w złożonym do miasta dokumencie.
Na odpowiedź przyszło nam trochę czekać, ale wszystko wskazuje na to, że miasto pomysłu od razu nie odrzuca. Odpowiedź wprawdzie krótka, bo wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk odpisał zaledwie tyle, że pomysł zostanie przeanalizowany. To jednak daje nadzieję na jego realizację.
A co Wy myślicie o jerzykach? Czy miasto powinno wesprzeć ptaki, które pomagają nam w walce z komarami?