Do biura rady miasta wpłynęło pismo w sprawie opłat za przewóz osób i ładunków taksówkami. Projekt uchwały przygotowali dwaj radni: Mariusz Rosik i Robert Górski. Proponują w nim dwie strefy cen w obrębie Zielonej Góry.
Pierwsza strefa obejmuje miasto Zielona Góra oraz sołectwa Przylep, Łężyca, Racula, Drzonków, Stary Kisielin i Nowy Kisielin. Granicą obszaru byłby przebieg drogi krajowej nr 32 do ronda Ireny Sendlerowej. Jako drugą strefę wyznaczono natomiast teren między strefą pierwszą a granicą administracyjną miasta.
W uzasadnieniu, które przedstawili radni, czytamy, że nie ma obecnie uchwały, która określa podział miasta na strefy cen. Propozycja Mariusza Rosika i Roberta Górskiego przewiduje, że mieszkańcy wspomnianych sołectw zapłacą taką samą stawkę, jak osoby w „starej” Zielonej Górze. Dla mieszkańców pozostałych miejscowości wyższa taryfa będzie naliczana po przekroczeniu granicy pierwszej strefy.
Projekt radnych negatywnie zaopiniował przewodniczący rady miasta, Piotr Barczak. Argumentuje, że odnosi się on do nieistniejących przepisów lokalnych. Zwraca również uwagę na nieczytelne zapisy w projekcie. Nie wiadomo na przykład, czy opis punktów granicznych strefy pokrywa się z granicami sołectw. Poprawki wymagają załączniki do projektu uchwały, czyli mapki. W ocenie Piotra Barczaka powinny pokazywać strefy cen, a nie granicę między pierwszą a drugą strefą.
Dokument przygotowany przez radnych będzie jeszcze wymagał opinii Rady Dzielnicy Nowe Miasto.