Dzisiejsza ul. Bankowa (dawniej Kaiser Wilhelm Strasse) powstała w połowie XIX wieku jako rozwiązanie potrzeb komunikacyjnych spowodowanych rozwojem miejskiego przemysłu. Była umiejscowiona poza obszarem historycznego układu przestrzennego miasta. Przy ulicy budowano okazałe kamienice, wille oraz budynki użyteczności publicznej. Znajduje się tu jedna z najbardziej tajemniczych i nietypowych willi naszego miasta. Chciałbym przedstawić Wam jedną z ciekawszych kamienic tej ulicy znajdującej się przy ul. Bankowej 4 (dawniej Kaiser Wilhelm Strasse 13).
Kamienica została wybudowana na początku XX wieku, a jej pierwszymi właścicielami był dr Otto Tschiersch – nauczyciel gimnazjalny oraz Irmgard Opitz.
Działka była zamknięta dekoracyjnym, metalowym parkanem na ceglanej podmurówce, a do posesji prowadziła brama z ceglanych słupków.
Willa była budowana w nurcie budownictwa ogrodowego i została ozdobiona wieloma zdobieniami architektonicznymi. Trójboczny wykusz dodatkowo ozdobiony został kutą, metalową balustradą z żelaznymi kwiatami. Pod środkowym oknem została umieszczona prostokątna płycina z motywem otwartej księgi, z której wyrastają kwiaty oraz winogrona. Drzwi wejściowe zostały ozdobione kratą w kształcie kwiatów, a na ich szczycie widać wyrzeźbioną główkę anioła wraz ze skrzydłami.
Nad drzwiami dodatkowo umieszczono element architektoniczny w kształcie chłopięcej głowy. Elementy kwiatowe są powielane wielokrotnie wewnątrz budynku i odnaleźć je można na ozdobnych drzwiach klatki schodowej, a nawet klamkach!
Najciekawszy jest jednak fakt, że na tylnej elewacji budynku w jej prawej stronie znajduje się… głowa lwa, który zgodnie z symboliką miała zapewniać ochronę domu! Jest to jedyna kamienica w mieście, na której występuje detal architektoniczny w postaci głowy z dwóch stron (tyły budynków przeważnie nie posiadały żadnych detali)!
Z tyłu willi znajdowała się także weranda, która obecnie służy jako dodatkowe wejście do kamienicy.
Pomimo braku jakiejkolwiek dokumentacji projektowej willa od 1976 roku jest zabytkiem wpisanym do rejestru i dzięki temu zachowało się w niej bardzo dużo oryginalnych elementów jak m.in. ebonitowe włączniki świateł na klatce schodowej.
Tekst i materiał ikonograficzny:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry.