Mieszkańcy i radni zwracają uwagę na problem kanału ściekowego w Łężycy. Często wpadają do niego dzikie zwierzęta, co wymaga interwencji strażaków. Dwa lata temu pierwszą interpelację w tej sprawie skierował radny Jacek Budziński.
Wówczas w odpowiedzi Zielonogórskie Wodociągi i Kanalizacja przedstawiły wycenę ogrodzenia kanału. Była to kwota 35 tysięcy złotych.
W kwietniu tego roku z kanału trzeba było wyciągać sarnę. W kolejnym dokumencie Jacek Budziński zapytał, czy wodociągi wykonały takie zabezpieczenia, jakie zapowiadały. Spółka zamontowała drewniane stopnie przy kratach wlotowych do oczyszczalni.
Dzikie zwierzęta na terenie zamieszkanym przez ludzi to coraz częstszy widok w Zielonej Górze. Niewielu dziwi już np. obecność dzików na osiedlach. Radny Jacek Budziński uważa, że winę ponoszą za to ludzie, którzy wyrzucają resztki jedzenia do śmieci. To sprawia, że zwierzęta mają ułatwiony dostęp do pożywienia.
Czy w tej sytuacji pomogłaby jakaś kampania, uświadomienie mieszkańcom, by tak nie robić? – Oczywiście, można byłoby się pokusić o wywieszenie tabliczek „nie podrzucać śmieci” czy na przykład rozpocząć ten temat w Łączniku Zielonogórskim. Pozostaje otwartym pytanie, ile osób się do tego dostosuje – twierdzi radny.