Za nami XX już edycja Kaziuków w Muzeum Etnograficznym w zielonogórskiej Ochli. Jarmark, inspirowany wileńskim świętem, wrócił do tradycyjnej, czyli stacjonarnej formy w skansenie. Bo podczas pandemii przestrzenią dla niego był Internet.
W tym roku na wszystkich miłośników tradycji i rękodzieła czekało około 170 straganów. A na nich lokalne wyroby. Były też i wielkanocne warsztaty. Jedne z nich prowadziła pani Jadwiga Sawicka.
Kaziuki były również okazją do zobaczenia, jak wygląda wiatrak z Kiełcza po przeprowadzonej renowacji. Mówi Stanisław Tomczyszyn, wicemarszałek województwa lubuskiego.
Przypomnijmy, że wiatrak z Kiełcza spod Nowej Soli trafił do naszego obiektu na początku lat dwutysięcznych. Obiekt pochodzi natomiast z końcówki XIX wieku.