Czy karmienie piersią w miejscach publicznych budzi jeszcze kontrowersje? A może wzrosła świadomość i jest to zachowanie normalnie odbierane w środowisku społecznym i nie budzi zgorszenia lub zawstydzenia? Bo jakiś czas temu głosy na ten temat były różne.
O komentarz poprosiliśmy Julitę Hypki, konsultantkę laktacyjną.
My mamy cały czas lęk – ktoś przyjdzie i zwróci nam uwagę. Tak się działo, dawno temu. Teraz już na szczeście nie. Ten lęk jednak pozostał i kobiety same chowają się podczas karmienia. Ale jestem pewna, że jakby zapytać obie strony, to nikomu to nie przeszkadza.
Karmienie piersią, nie tylko w miejscach publicznych, bywa stresujące. Zwłaszcza dla pań, które mamą zostały po raz pierwszy. Wtedy warto pójść do konsultantki laktacyjnej – mówi nasza rozmówczyni.
Do konsultantek zgłaszają się osoby, które chcą przygotować się do karmienia, mają już malucha i chcą poznać fizjologię laktacji oraz osoby, które widzą jakiś kłopot w tym karmieniu. Potrzebują rozwiązania. Zasadniczo jest niewiele sytuacji, kiedy karmienie piersią jest niewykonalne.
A co za tym idzie – z góry sabotujemy nasze działania – dodaje nasza rozmówczyni.