Ile trzeba stać w kolejce po choinkę? Czasami nawet pięć godzin. Tyle przyszło czekać pierwszym w kolejce po drzewka, które były rozdawane w sobotni poranek przed siedzibą zielonogórskiego magistratu przy ul. Podgórnej.
Kolejka była tak długa, że zakręcała w ulicę Zyty. Chłód pomagała przetrwać gorąca czekolada, którą serwowano na miejscu.
To wspólna inicjatywa Urzędu Miasta Zielona Góra i Zakładu Gospodarki Komunalnej. Jego prezes Krzysztof Sikora mówi, że choinka tutaj dopiero rozpoczyna swoją drogę, która nie skończy się tylko na świętach.
Podczas akcji rozdawania choinek radni zbierali również informacje od najstarszych zielonogórzan o możliwości dowozu świerków do ich miejsca zamieszkania. Obok choinek stanęło też stanowisko pilarskie, gdzie obrabiano drewniany pieniek.
– Zielonogórzanie muszą mieć żywe drzewka na święta – mówił Dariusz Lesicki, wiceprezydent miasta.
Dodajmy, że akcja rozdawania choinek odbywa się od trzech lat.