W poniedziałek na Uniwersytecie Zielonogórskim podpisana została trójstronna umowa o realizacji doktoratu wdrożeniowego. Co to oznacza w praktyce? W ramach projektu powstanie nowe odkrycie naukowe i praktyczne, które będzie wykorzystywane w gospodarce.
Koszty realizowane w projekcie pokrywa Ministerstwo Edukacji i Nauki. A jaka jest rola doktoranta? O tym prof. Marcin Mrugalski, prorektor ds. nauki i współpracy z zagranicą UZ.
Musi wymyśleć pewien koncept. Rozwiązanie, które pomoże pokonać pewien problem naukowy. Ale bardziej o takim charakterze wdrożeniowym, na potrzeby naszej gospodarki. Musi przeprowadzić wszystkie prace eksperymentalne. Opracować rozprawę, obronić ją. I powstają z tego różnego rodzaju patenty.
Na realizacje wszystkich założeń doktoratu są trzy lata. Jak podkreśla Krzysztof Pałgan, wiceprezes firmy RELPOL S.A., korzyści z doktoratu są pewne dla wszystkich stron realizujących projekt.
Praktyczna wiedza naszego pracownika zostanie wniesiona również do uniwersytetu. Współpraca uczelni z przemysłem jest dla nas bardzo ważna, Dzięki niej uczelnia wprowadza praktyczne wykorzystanie wiedzy.
Dodajmy, że jest to już drugi doktorat wdrożeniowy, jaki będzie realizowany na Uniwersytecie Zielonogórskim.