Mieszkańca Żagania pobito, po tym jak poznański raper Peja zaczął nawoływać do linczu . – Zabezpieczamy materiał dowodowy, materiał filmowy. Zabezpieczamy także nagrania monitoringu z tego koncertu – wyjaśnia Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Jak mówi nasza rozmówczyni, zbyt późno zareagowali ochroniarze. – Firma ochroniarska, która była odpowiedzialna za bezpieczeństwo podczas tej imprezy, niestety nie powiadomiła nas o incydencie – żali się przedstawicielka policji.
Zdaniem przedstawicieli komendy na razie jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby mówić o zarzutach w stosunku do uczestników koncertu i rapera. Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym policjanci podejmą decyzje w sprawie sprawców pobicia.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy sobotniego koncertu rapera na stadionie przy ulicy Sulechowskiej. Jeden z uczestników zabawy prowokował Peję. Ten natomiast zachęcał zgromadzonych do pobicia. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył ojciec pokrzywdzonego.
Autor: Radio Index