Dwanaście meczów i dwanaście zwycięstwo – to bilans żużlowców Enei Falubazu Zielona Góra w dotychczasowych meczach pierwszej ligi.
Bilans imponujący, ale ostatnie, niedzielne spotkanie przy W69 mogło dać do myślenia. Falubaz wygrał, ale wygraną przypieczętował dopiero w ostatnim wyścigu. Zimny prysznic dla zielonogórzan? Były żużlowiec, ekspert telewizyjny Krzysztof Cegielski przyznał w rozmowie z nami, że takie mecze też są potrzebne.
Myślę, że porażka nie jest potrzebna, ale taki trudny mecz jak z Wybrzeżem, trzymający w napięciu do ostatniego wyścigu, już tak. To już jest wystarczający moment, aby indywidulanie niektórzy z zawodników popracowali trochę mocniej, bo faktycznie nie wszyscy prezentują taką szybkość, jak powinni. To nie jest sytuacja, że można się delektować zwycięstwami, wciąż trzeba pracować. Z drugiej strony, to i tak niczego nie zmienia. Falubaz wciąż jest numerem jeden w pierwszej lidze, zespół jest najsilniejszy mimo, że inne drużyny prezentują się zdecydowanie lepiej niż na początku sezonu jak na przykład ROW Rybnik. Na tle Falubazu na tę chwilę to wciąż inna liga.
Zielonogórzanie myślami są już pewnie przy play-offach. Na dziś – zdaniem Cegielskiego – najgroźniejszym rywalem w walce o awans do PGE Ekstraligi, nie jest Polonia Bydgoszcz, a rybnicki ROW.
Myślę, że ROW. Rybniczanie mają kompletny zespół. Jeśli juniorzy będą zdobywać punkty, a coraz bardziej Paweł Trześniewski pokazuje swoje nieprzeciętne umiejętności, to może być ciekawie. Mają indywidualności. Jest Patrick Hansen, Matej Żagar wszedł na niezły poziom, rozkręca się Brady Kurtz, do tego jest Jan Kvech. Ta drużyna jest w miarę kompletna i uważam, że to może być przeciwnik Falubazu w finale. Jeśli prezes ROW-u Krzysztof Mrozek „poczuje krew”, to na pewno będzie chciał awansować. bo każdy chce żyć w innych, lepszych okolicznościach nawet, jeśli nikomu nic nie mówi. Ewentualny finał Falubazu z ROW-em nie będzie miał takiego wymiaru jak starcie z Wybrzeżem. Gdańszczanie niczego nie musieli, a rybniczanie będą poważnym przeciwnikiem. Do tego dochodzi specyfika rybnickiego toru. Falubaz wprawdzie tam wygrał w tym sezonie, ale dziś to już nie musi być atut dla zielonogórzan. Na swoim torze rybniczanie z meczu na mecz są coraz mocniejsi.
Dodajmy, że kolejny mecz zielonogórzanie rozegrają w niedzielę, 23 lipca. Enea Falubaz zmierzy się w Poznaniu z miejscowym PSŻ. Wcześniej, bo już w najbliższą niedzielę druga runda Canal Plus OnLine Indywidualnych mistrzostw Polski. W zawodach zobaczymy m.in. Krzysztofa Buczkowskiego i Przemysława Pawlickiego.
Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. Czytaj dalejAKCEPTUJĘ
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.