Koniec wakacji także dla aktorów Lubuskiego Teatru. 1 września zabrzmi nie tylko pierwszy dzwonek w szkołach. Tego dnia też pierwsza premiera nowego sezonu. Na deskach teatru zobaczymy spektakl „Buntownik, czyli rzecz o narodzie”.
O tym, dla kogo jest to sztuka mówi Robert Czechowski, dyrektor Lubuskiego Teatru.
Powinni go zobaczyć młodzi ludzie, kilkunastoletni. Od 15 lat wzwyż, którzy stają wobec problemów, z którymi mierzy się bohater tego spektaklu, czyli czym się kierować w życiu, żeby to życie przeżyć sensownie. Szczególnie jak ma się ojca alkoholika i matkę, która stara się ratować to wszystko, wyciągając z bagna.
Spektakl jest prowadzony przez dwie równoległe narracje: tekstową i choreograficzną. Solistą na scenie jest Marek Szajnar, dla którego „Buntownik” to nie lada wyzwanie.
To są pytania o swoją tożsamość, o rodzinę. Ścieram się ze swoim ojcem i matką, której nie ma. Pojawia się też moja dziewczyna, która próbuje mnie wyrwać z tego świata. Trzy linie ojca, matki i dziewczyny przeplatają się z moją prywatną historią tego bohatera i mierzenia się jego z wewnętrznym światem.
Premiera jutro, 1 września o 19:00 na Scenie Kameralnej Lubuskiego Teatru.