Obaj podkreślali, że edukacja na temat zachowań w niebezpiecznych sytuacjach jest niewystarczająca. Pretekstem do podjęcia tego tematu było szkolenie zielonogórskiej policji w 1. LO. – Dziewczyny oczekiwały pewnych konkretów chciały się dowiedzieć, że można się jakoś obronić, że są jakieś konkretne rzeczy, które one mogą zrobić. Każdy z nas chciałby się dowiedzieć, że może w takiej sytuacji zlać bandytę po głowie, kopnąć go w jedno czy drugie miejsce – twierdzi Marek Pakoński z Gazety Lubuskiej. Goście „Kwadransa Zielonogórskiego” zaznaczyli, że zamieszanie z gwałcicielem wpływa na negatywny wizerunek Zielonej Góry w całej Polsce.
Inny problemem, na który zwrócił uwagę Kosma Zatorski, to śliskie pasy dla pieszych. Sprawiają one zielonogórzanom nie lada kłopot. – Kierownik biura zarządzania drogami mówi, że pasy są bezpieczne i malowane farbą antypoślizgową od dwóch lat. Szkoda, że ta farba nie działa w zimie – żali się Kosma Zatorski. – Nawet sanitariusze, którzy zbierają ludzi z miasta z różnych wypadków mówią, że ludzie skarżą się najczęściej na śliskie pasy – dodaje Kosma.
Autor: Karol Tokarczyk