Dziś piłkarze Lechii Zielona Góra zagrają w półfinale piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu lubuskim. Rywalem będzie występująca w klasie okręgowej Tęcza Krosno Odrzańskie.
Lechia jest faworytem i to zdecydowanym. Nasz zespól ma jednak problemy kadrowe. Czy bycie faworytem ułatwia czy bardziej przeszkadza w rywalizacji? Pytamy jednego z naszych trenerów Mirosława Kasprzaka.
Nie patrzymy na to, czy jesteśmy faworytami, czy nie. Podchodzimy skoncentrowani do tego meczu i chcemy wygrać i zagrać w finale wojewódzkim. choć szanujemy przeciwnika. Zagramy na sto procent. Nie wszyscy są do dyspozycji. Leczy się Bartek Konieczny, Jędrek Król jest wyłączony do końca sezonu, a Kuba Babij ma uraz i na pewno w tym meczu nie zagra.
W jaki sposób do tego meczu podchodzą w Krośnie? Pytamy prezesa Tęczy Tomasza Walczaka.
Czasami faworyci mają słabszy dzień i w tym upatrujemy szansy. Dyspozycja dnia całej drużyny zadecyduje o tym, że uda nam się sprawić niespodziankę. Mamy fajnych zawodników, nie będzie jednak Marcina Pieca, ale są inni, którzy udowodnili, że potrafią wychodzić z opresji.
Początek meczu o 17.30 w Krośnie. W drugiej półfinałowej parze Meprozet Stare Kurowo zagra z Wartą Gorzów. Finał zaplanowano w Lubsku 25 czerwca.