ZIELONA GÓRA:

Lubuscy parlamentarzyści a duża polityka [OPINIA]

Czy duża polityka i decyzje z nią związane są poza lubuskimi parlamentarzystami?  Polityczne znaki wskazują, że tak właśnie się dzieje.

Żaden z posłów i senatorów z naszego regionu nie wszedł w skład rzędu Donalda Tuska. Złośliwi mówią, że posłowie z województwa lubuskiego zajmują miejsca w dalszych rzędach, w przenośni i dosłownie. Jaka jest opinia naszego eksperta?

Politolog Uniwersytetu Zielonogórskiego, profesor Jarosław Macała jest zdania, że politycy z naszego regionu nie odgrywają wiodącej roli w swoich ugrupowaniach.

Poza Markiem Astem nikt z posłów nie był osobą prominentną Nie tylko chodzi o rozpoznawalność ale o wpływy. Mamy do czynienia z politykami rzeczywiście, któregoś rzędu, ale na pewno nie pierwszoplanowymi.

Być może ten stan się niebawem zmieni, dodaje Macała, chociaż nasz gość nie ukrywa, że nasz region jest słaby politycznie.

To jest konsekwencją tego, że nasze województwo jest słabe, na mapie politycznej znaczy niewiele. Te osoby w skali regionalnej mogą jednak dużo znaczyć. Celem tego rządu będzie wzmocnienie samorządu: finansowe i instytucjonalne. Jeśli tak będzie, to jest szansa na to, że posłowie z poszczególnych regionów będą mogli odgrywać większą rolę niż w tej chwili.

Dodajmy, że nasz region w parlamencie reprezentuje dwanaścioro posłanek i posłów oraz trzech senatorów.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00