– Jeszcze nie zaczęli rządzić, a już mamy afery – tak w dużym skrócie mówią zielonogórscy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości o projekcie Platformy Obywatelskiej i Trzeciej Drogi dotyczącym zamrożenia cen energii. Przedstawiciele odchodzącego rządu określają to mianem afery wiatrakowej.
Obawy według przedstawicieli PiS-u, budzi możliwość wywłaszczenia osób prywatnych w celu budowy elektrowni wiatrowych, a także zmniejszenie wymaganej odległości wiatraków od zabudowy mieszkaniowej. – To sprzyjanie interesom niemieckim – mówił na konferencji prasowej w Zielonej Górze poseł Marek Ast.
Lubuscy parlamentarzyści odnieśli się też do informacji, według której za zamrożenie cen energii zapłaci Orlen. Poseł Jerzy Materna skrytykował tę decyzję.
PiS ustami premiera Mateusza Morawieckiego powiedział, że w sprawie ustawy wiatrakowej domaga się komisji śledczej. Przedstawiciele nowego koalicyjnego rządu zapowiedzieli prace nad poprawkami ustawy, by ta nie budziła kontrowersji.