Program zakończy się w grudniu, ale władze miasta już teraz zapewniają, że chciałby go kontynuować. Najpierw jednak ocenę przejdzie obecna edycja. Miejscy urzędnicy chcieliby dowiedzieć się na ile działania lekarzy są skuteczne i pomagają w leczeniu niepłodności.
– Ja nie słyszałem o innym mieście w Polsce, które dofinansowywałoby leczenie niepłodności – zaznacza Sławomir Gąsior. – Byłem na konferencji dotyczącej leczenia niepłodności w Warszawie i tam powiedziałem, że jest taka inicjatywa w Zielonej Górze. Wszyscy gratulowali mi, że mieszkam w takim mieście, które jest otwarte na problemy kobiet dotkniętych niepłodnością – cieszy się Gąsior.
Ordynator Oddziału Ginekologiczno-położniczego szpitala w Zielonej Górze dodaje, że takie badania warto wykonywać w jednym miejscu i z pomocą jednego zespołu ludzi. – Dzięki projektowi uda nam się skrócić czas leczenia niepłodności, który dla młodych małżeństw jest bardzo cenny – przekonuje Sławomir Gąsior.
Autor: Karol Tokarczyk