Czy na autodromie w Starym Kisielinie jest zbyt głośno? Tak uważa radny Mariusz Rosik. Sprawę przedstawił więc w interpelacji do prezydenta. Nie chodzi jednak o treningi kartingowe, które się tam odbywają, ale o korzystanie z obiektu przez motocyklistów.
– Regulamin toru przewiduje, że z toru nie mogą korzystać maszyny głośniejsze niż 100 decybeli – zauważa Rosik w swoim piśmie. Radny powołał się też na jednego z mieszkańców, który pisze o hałasie dobiegającym z toru. – Tor ten, zaprojektowany jako kartingowy, jest od dłuższego czasu używany także przez motocykle, które emitują znacznie większy hałas i ze względu na komercyjny charakter organizowanych tam imprez (wynajmowanie toru dla grup w celu testowania swojego sprzętu i organizacji własnych wyścigów) czas trwania i natężenie tego hałasu jest nieprzewidywalny – pisze mieszkaniec ulicy Stary Kisielin-Zatorze. Dodał, że organizacja imprez głównie w weekend utrudnia wypoczynek, również z powodu zanieczyszczenia powietrza spalinami.
W odpowiedzi na interpelację radnego prezydent Janusz Kubicki wskazał, że Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska cztery lata temu przeprowadził dwa pomiary hałasu. Badania wykazały, że normy nie zostały przekroczone. Biuro Ochrony Środowiska Urzędu Miasta zwróci się jednak do inspektoratu z prośbą o ponowne pomiary.