Zielonogórskie morsy z grupy „Lodołamacze Spoko Tato” otworzyły sezon na zimne kąpiele. Ich spotkanie na Dzikiej Ochli odbyło się w nieco okrojonej formie, ale i tak można je uznać za udane.
W morsowaniu brało udział łącznie kilkadziesiąt osób – dorosłych, dzieci, również kobieta w ciąży. Z powodu ograniczeń epidemiologicznych, uczestnicy nie gromadzili się w większych grupach. Spotkania będą regularne – co czwartek, o 19:00 i w niedziele o 12:45. Chłodne kąpiele działają regeneracyjnie i wzmacniają odporność – przekonuje Grzegorz Blaut ze stowarzyszenia Spoko Tato.
Grzegorz Blaut dodaje, że morsowanie można porównać do krioterapii – to również leczenie za pomocą niskich temperatur.
Wprawdzie teraz po zanurzeniu na Dzikiej Ochli morsy nie mogą korzystać z sauny, jednak otwarty jest bar, który prowadzi fundacja Rondo. Tam można rozgrzać się ciepłą kawą lub herbatą.