Od kilku dni w Zielonej Górze działa już nie jedna, a dwie Jadłodzielnie. Pierwsza znajduje się przy ulicy Moniuszki. Druga swoją lokalizację znalazła na Zaciszu. Dokładniej – na terenie posesji nr 44 przy ulicy Porzeczkowej. Zarówno do jednej, jak i drugiej możemy zanieść nadwyżkę żywności, czy też z niej skorzystać.
O takiej formie pomocy warto pamiętać choćby w okresie świątecznym. Przypomina Anna Duciewicz – Kaczmarek, koordynatorka projektu.
Jak podkreśla pani Anna – pamiętajmy o opisaniu przyniesionych przez nas produktów. Chodzi przede wszystkim o określenie ich terminu przydatności. Co ważne – druga Jadłodzielnia to też więcej pracy dla wolontariuszy. Organizacja poszukuje więc chętnych rąk do pracy.
Wolontariusze nawiązują również kontakty z restauracjami lub sklepami, które wspomagają zawartość jadłodzielnianych lodówek. Dodajmy też, że w planach jest otwarcie kolejnych Jadłodzielni w Zielonej Górze. Trwają rozmowy na temat ich ewentualnych lokalizacji.