Okazuje się, że nie wszyscy potrafią poprawnie rozwinąć ten skrót, choć większość wie, że chodzi o Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. (sondę znajdziesz poniżej). A co na temat również swojego święta powiedział dyrektor lokalnego oddziału spółki? – Tą tradycję świętujemy od bardzo wielu lat, w Zielonej Górze po raz 41. Przyzwyczailiśmy się do tego, że jest takim podsumowaniem roku, co zrobiliśmy, podziękowaniem dla wszystkich tych, którzy się do tego przyczynili, to w końcu ciężka i odpowiedzialna praca. Jest też takim otwarciem jak gdyby, co będzie w następnym roku. Myślę, że to ludzi najbardziej interesuje, bo historię trzeba znać, ale patrzeć trzeba w przyszłość. – wyjaśnia Tadeusz Kulczyk.
W przeciwieństwie do Kulczyka mieszkańcy naszego miasta nie patrzą jednak na dzisiejsze obchody tak optymistycznie: – Bardzo miło jest popatrzeć na takie coś, ale teraz to już jest przeszłość chyba. Kiedyś Dzień Barbórki to było coś pięknego: chodzili, orkiestra grała po deptaku. Teraz to już wszystko zanika. To nie te czasy, co kiedyś były – żaliła się jedna z mieszkanek miasta.
Czwarty grudnia to jednak nie tylko święto górników, ale, jak zdradza jego nazwa, imieniny Barbary. Solenizantkom życzymy wszystkiego dobrego!
Autor: Alicja Szafran