ZIELONA GÓRA:

Niebezpieczne dopalacze wciąż dostępne. Kolejne przypadki zatruć w naszym regionie

Dwa tygodnie temu na Oddział Ratunkowy zielonogórskiego szpitala trafiły dwie nastolatki, które ciotka jednej z dziewcząt w dziwnym stanie odurzenia znalazła na przystanku autobusowym na Osiedlu Pomorskim. Nastolatki wspólnie z kolegami paliły skręty z marihuaną zmieszaną z dopalaczami – potem źle się poczuły, zgubiły drogę w lesie i cudem dotarły na przystanek autobusowy na Osiedlu Pomorskim. Gdyby pomoc lekarzy nie przyszła na czas, mogłoby się to zakończyć dla dziewcząt tragicznie.

W ubiegłym tygodniu w Nowogrodzie Bobrzańskim nastolatka po wypaleniu skręta z dopalaczami miała halucynacje, biegała po ulicy, miała zaburzenia równowagi i rozbiła sobie głowę. W szpitalu lekarze odtruwali ją i dodatkowo opatrywali jej obrażenia. Także w ubiegłym tygodniu na ulicy w Zielonej Górze zasłabła młoda dziewczyna – dobrze, że stało się to w obecności innych ludzi i szybko otrzymała pomoc. Jak się okazało, ona również paliła dopalacze.

Zielonogórscy policjanci w ubiegły wtorek zatrzymali mężczyznę, który miał przy sobie kopertę z kilkunastoma torebkami dopalaczy kupionymi przez Internet. Wydział ds. Przestępczości Narkotykowej prowadzi dochodzenie w sprawie posiadania środków odurzających, za których posiadanie grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Osoba, która rozpowszechnia dopalacze oprócz zarzutów z Ustawy o zapobieganiu narkomanii może także mieć postawiony zarzut z art. 160 Kodeksu Karnego – narażenia na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, za co również grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Handlarze dopalaczami mieszają najróżniejsze substancje, czasem bardzo niebezpieczne, zwłaszcza dla młodych organizmów. Zagrożeniem jest również to, że lekarze nie mając informacji, jakie substancje zażyła czy wypaliła zatruta osoba, mają bardzo utrudnione działanie i opóźnia to ratowanie życia młodego człowieka.

Przestępcy handlują dopalaczami w Internecie, nazywając to „egzemplarzami kolekcjonerskimi”, określając jako „środek pochłaniający wilgoć”, „odświeżacz powietrza”, „substrat środków czyszczących”, itp. Na opakowaniach nie ma składu tych preparatów, co jest podwójnie niebezpieczne dla zażywających tego typu środki.

Autor: Damian Łobacz / źródło: KMP Zielona Góra

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00