Wraz z nadchodzącą pogodą zbliża nam się zmiana czasu na letni. Postanowiliśmy sprawdzić, co o zmianie czasu sądzą nasi mieszkańcy.
W noc z soboty na niedzielę (25-26.03), przestawiamy nasze zegarki o godzinę do przodu. Dla wszystkich śpiochów jest to z pewnością tragiczna wiadomość, ponieważ od 26 marca pośpimy trochę krócej. Nie ma na szczęście tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzień nam się wydłuży i powoli wkroczymy w czas letni.
Zapytaliśmy mieszkańców naszego miasta o to, jak radzą sobie ze zmianą czasu oraz czy ciężko jest im się przestawić z jednego czasu na drugi. Niektórzy zmianę czasu znoszą dość ciężko. Zdarzają też zapominalscy i w efekcie w poniedziałek przychodzą do pracy spóźnieni. Są wśród naszych mieszkańców również takie osoby, które ze zmianą czasu nie mają najmniejszych problemów, wręcz cieszą się na myśl o tym, że godzinę dłużej będą mogli cieszyć się słońcem, które z dnia na dzień coraz częściej do nas wygląda.
– Bardzo fajnie, będzie dłużej ciepło, będzie ładna pogoda i będzie super, można spędzać czas na świeżym powietrzu. – mówi jeden z obywateli Zielonej Góry.
Sprawdziliśmy również, która zmiana czasu, letnia czy zimowa, bardziej odpowiada zielonogórzanom. Tutaj zdania podzielone są pomiędzy zimowych fanów długiego snu oraz tych, którzy zamierzają korzystać z dłuższego dnia.
– Ta zimowa jest korzystna z ekonomicznego punktu widzenia, gdyż oszczędzamy energię świetlną, natomiast ta letnia jest korzystna dla nas, bo jest dłużej jasno – wyjaśnia jeden z mieszkańców.
– Zdecydowanie letnia zmiana czasu – podkreśla kolejny z przechodniów.
Może korzystniej byłoby dla nas wcale nie zmieniać czasu i pozostać przy jednym? Jest to dla nas coś potrzebnego? Oto ostatnie pytanie, które skierowaliśmy do przechodniów.
– Zmiana czasu na plus dlatego, że latem mamy o godzinę więcej w trakcie dnia, to jest zawsze pozytywne – odpowiada zielonogórzanin.