.Nowoczesna Ryszarda Petru od powstania partii podkreślała, że jest za kadencyjnością. W momencie, kiedy Prawo i Sprawiedliwość podniosło głos na ten temat – zaczęto się głęboko zastanawiać, jaki jest w tym sens.
.Nowoczesna mówiła o tym, aby kadencyjność była wprowadzona po licznych konsultacjach, na jasnych zasadach i zapisach prawnych. Aleksandra Mrozek zaznacza, że z poparcia kadencyjności się nie wycofuje, jednak jest przeciw wprowadzaniu nieprzemyślanych zmian.
Aleksandra Mrozek
Wadim Tyszkiewicz, który od lat pełni funkcję prezydenta Nowej Soli zaznacza, że nigdy nie był za tym, aby samorządy wprowadzały kadencyjność. Jeżeli miałaby ona zaistnieć to na pewno na poziomie senatorów i posłów.
Wadim Tyszkiewicz
Czego obawiają się inni członkowie .Nowoczesnej? Przede wszystkim tego, że bezpartyjni będą niejako zmuszeni, aby dołączyć do tych, którzy mają władzę w rękach. Dlaczego? Ponieważ to jedno z niewielu wyjść, które pozwoli im zarabiać.
Grzegorz Świtalski
Możliwe, że kadencyjność zostanie wprowadzona, jednak większość apeluje o konsultacje z samorządami.