– Niektórzy myślą, że za chwilę wrócą do siebie. Inni z kolei już rozglądają się za pracą – mówi o uchodźcach Joanna Mleczak z City Boutique Hotel, czyli dawnego Hotelu Śródmiejskiego który też dał schronienie uchodźcom.
Czasu na organizację miejsc noclegowych praktycznie nie było. Uchodźcy pojawili się niemal chwilę po wybuchu wojny. W sumie w hotelu schroniło się ponad 50 osób.
Wraz z falą uchodźców ruszyła też fala ludzi dobrej woli, którzy zaspokoili wszystkie potrzeby przybyłych z Ukrainy.
Udało się zebrać wszystko, za co przedstawiciele hotelu dziękowali na antenie Radia Index. Więcej o tych, którzy zatrzymali się w centrum naszego miasta, ich potrzebach i przygotowaniach do samodzielnego życia w Polsce na wZielonej.pl. Dodajmy, że w planie jest np. organizacja kuchni w hotelowej piwnicy.