13 kilometrów za 150 milionów złotych – tak w dużym skrócie można powiedzieć o Obwodnicy Południowej. Otwarcie drogowego obiektu już w sobotę 15 kwietnia. Choć jak mówi Tomasz Nesterowicz, radny miejski, nie jest to ani sukces, ani też obwodnica. Co najwyżej średnicówka.
Działacz Nowej Lewicy uważa, że nowa droga wcale pomoże w pozbyciu się korków w naszym mieście i nie odciąży Trasy Północnej.
Te korki będą nadal, one się robią z zupełnie innego powodu. Problem mogłyby rozwiązać wiadukty, dzięki nim byłby ciągły ruch.
A jak podkreśla Nesterowicz – nowa trasa nie uruchamia też w żaden sposób terenów mieszkaniowych i inwestycyjnych.