Mariusz H. od 1 września br. rozpoczął pracę na jednej z myjni samochodowych w Zielonej Górze. Pracodawca zaufał mu i powierzył klucze od budynku. Pracownik, jak się później okazało, miał skłonności do hazardu wykorzystał zaufanie swojego szefa, aby zdobyć pieniądze na ulubioną rozrywkę. W piątek mężczyzna poszedł do kasyna, a kiedy zabrakło mu pieniędzy uznał, że skorzysta z okazji i „pożyczy” pieniądze z utargu w myjni. Tej nocy kilkakrotnie tam chodził i brał pieniądze z kasetki. Łącznie przegrał 830 zł. Swojemu szefowi chciał powiedzieć, że został pobity i okradziony na ulicy i w tym celu okaleczył się i trafił do szpitala.
Kiedy na miejsce przyjechali policjanci mężczyzna przyznał się, że historię z napadem wymyślił. Sprawca to 25-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Grozi mi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Kiedy na miejsce przyjechali policjanci mężczyzna przyznał się, że historię z napadem wymyślił. Sprawca to 25-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Grozi mi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: UZetka.pl