– Za usuwanie owadów odpowiedzialny jest właściciel obiektu i to on powinien zadbać o bezpieczeństwo. Straż pożarna usuwa owady jedynie z obiektów użyteczności publicznej lub tam gdzie istnieje bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Nasza pomoc uwarunkowana jest też od miejsca, w którym zagnieździły się owady – dodaje.
Kapitan Ryszard Gura podkreśla również, że zakres kompetencji strażaków uzależniony jest m.in. od braku specjalnych środków chemicznych wykorzystywanych w walce z owadami: – Nie posiadamy toksycznych środków aby likwidować szerszenie i osy. Musielibyśmy rozbierać konstrukcję budynku co jest czasami nieodwracalne. Łatwiej wynająć osobę, która przy użyciu specjalnych środków zlikwiduje owady.
Kapitan Ryszard Gura ocenił, że w chwili obecnej liczba interwencji jest mniejsza niż w latach ubiegłych. Sezon na osy i szerszenie potrwa przez cały okres letni.
Autor: Damian Łobacz / fot. Spencer Jarvis