W niedzielę na Dzikiej Ochli odbył się Piknik z Ekonomią Społeczną. Ponad dwudziestu wystawców pokazało, czym się zajmuje. Mieszkańcy, zwłaszcza najmłodsi, wzięli udział w rozmaitych zajęciach. – Cieszymy się z ogromnego zainteresowania – mówiła nam Agata Karchut z Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej.
Lubuskie fundacje, stowarzyszenia, spółdzielnie socjalne, warsztaty terapii zajęciowej – to między innymi oni przyjechali do Ochli, by pokazać swoją działalność. Dzieci bawiły się na warsztatach, dorośli przegryzali bagietki, kosztowali gruzińskich potraw, pili kawę. Kto chciał, mógł kupić rękodzieło, biżuterię, artykuły rzemieślnicze.
Agata Karchut z Fundacji na rzecz Collegium Polonicum prowadzącej OWES, uważa, że piknik to prawdziwe święto organizacji pozarządowych. – Chcemy pokazać mieszkańcom to, czym zajmują się te organizacje. Dzisiaj proponujemy warsztaty rodzinne: artystyczne, kulinarne, przyrodnicze, zielarskie. Jesteśmy dumni z zielonogórzan, którzy coraz więcej wiedzą o ekonomii społecznej i świadomie podejmują odpowiedzialne zakupy – mówiła Agata Karchut.
OWES jak zawsze zadbał o animacje dla dzieci, fotobudkę i całe mnóstwo atrakcji, a w tym grę terenową. Wystawcy z kolei nie kryli zadowolenia frekwencją mieszkańców. Pomimo chłodu, Lubuszanie przyjechali na piknik. Piotr Frołowicz ze Spółdzielni Socjalnej Grupy Alivio przyznaje, że zainteresowanie stoiskami było ogromne. – Co prawda piknik dedykowany jest w większości dzieciom, ale i nam udało się zaprezentować swoją działalność. By połączyć sprawę niepełnosprawności i życia seniorów z imprezą dla dzieci, wpadliśmy na pomysł realizacji zabaw, które symulują funkcjonowanie osób z niepełnosprawnościami – wyjaśniał.
Piknik realizowany był w ramach projektu dofinansowanego z Unii Europejskiej ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej w Zielonej Górze oraz Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Zielonej Górze.