– Piotr Barczak nie sprawdził się w swojej roli. Daję mu czerwoną kartkę – w tak ostrym tonie o przewodniczącym zielonogórskiej Rady Miasta wypowiada się Marcin Pabierowski.
Radny Koalicji Obywatelskiej komentuje w ten sposób słowa Barczaka o – jego zdaniem – braku możliwości zwołania sesji. Zdaniem Pabierowskiego w dobie epidemii koronawirusa radni powinni spotkać się wcześniej, jeszcze przed świętami, bo problemów w mieście jest bardzo dużo.
Piotr Barczak nie zdał egzaminu. My się domagamy tej sesji od dawna. Czas upływa, Przedsiębiorcy się dopytują, mieszkańcy się niepokoją. Przewodniczący za to odpowiada, powinien inicjować spotkania, a tego nie robi. To jest czerwona kartka.
Przypomnijmy, że sesję można zwołać na wniosek prezydenta miasta lub minimum siedmiu radnych. Piotr Barczak wspominał na naszej antenie, że jedyny wniosek, który złożono miał podpisy trzech radnych a Marcin Pabierowski pod tym wnioskiem się nie podpisał.
Tutaj przewodniczący się mija z prawdą. My złożyliśmy wniosek, ale usłyszeliśmy z ratusza, by poczekać bo nie ma oprogramowania. Zrobiliśmy próby internetowe, to już było pod koniec marca. Mogliśmy zorganizować te sesję jeszcze przed świętami. Wystarczy dobra wola.
Sesję Rady Miasta zaplanowano na 30 kwietnia.