Zielona Góra wchłaniając gminę stała się jednym z niewielu miast w Polsce posiadającym w swoich granicach kilkanaście dworów i pałaców będących perłami architektury. Najbardziej znany jest ten odnowiony w zielonogórskim Zatoniu. Jednak nie można zapominać o innych, które warto w powiększonym mieście zobaczyć. Do takich miejsc należy dwór z założeniami folwarcznymi w zielonogórskim Kiełpinie.
Całość założeń dworskich w zielonogórskim Kiełpinie (niem. Külpenau) zostało usytuowane po prawej stronie drogi z Drzonkowa (niem. Drentkau) do Jarogniewic (dawniej Hartmannsdorf). Najstarsze informacje o dworze pochodzą I poł. XVIII w., a wspominany jest w kronikach jako drewniany dwór, który najprawdopodobniej ze względu na zły stan został on rozebrany w 1786 r.
Budynek, który do dzisiaj możemy podziwiać w krajobrazie sołectwa powstał w latach 1786-1787 i został on wybudowany na fundamentach „wcześniejszej drewnianej siedziby z inicjatywy ówczesnej właścicielki Kiełpina – Theodory Ernestiny von Unruh duo voto Kottwitz”.
Jak wynika z ustaleń i badań konserwatorskich pałac został zbudowany na planie „litery L”, co było powszechnie stosowane w budowlach XVI-wiecznych. Może to sugerować, że wykorzystano stare fundamenty wskazując kształt swojego poprzednika. Nowy dwór był dwukondygnacyjny „z wysokim dachem wielospadowym”. W centralnej części fasady występuje pseudoryzalit z symetrycznie rozmieszczonymi otworami okiennymi. Elewacje dworu posiadają „nieznaczne elementy architektoniczne w postaci pilastrów w narożach oraz obrzeżach pseudoryzalitu”. Nad głównym wejściem umieszczona została tablica pamiątkowa w języku niemieckim na której widnieją herby fundatorki. Zachowała się ona do dzisiaj w niezmienionym stanie.
Po wzniesieniu, w następnych latach dwór wielokrotnie zmieniał swoich właścicieli. Jak podaje Małgorzata Szymańska-Dereń, w II poł. XIX w. jednym z nich został Rudolph von Friedendthal, który znacząco przebudował dwór i przeznaczył go na siedzibę zarządcy swoich dóbr w Zatoniu (Günthersdorf) i Otyniu (Deutch Wartenberg)
Kiedy w XIX w. dwór został przebudowany, to nastąpiła zmiana wnętrz. W części zachodniej został zmieniony „układ traktów po lewej stronie sieni”, która pomniejszono, a z „zaoszczędzonego” miejsca wydzielono dwa pokoje oraz dodatkowy korytarz. Małgorzata Szymańska-Dereń, zauważa, że wówczas dodatkowo przebito drzwi, które prowadziły na tyły dworu, gdzie obecnie znajdują się komórki lokatorskie oraz plac parkingowy.
Przebudowa jednak nie była prowadzona w stosunku do elewacji i ta wygląda po dziś dzień tak samo jak po wybudowaniu. Należy jednak zauważyć, ze nie posiadała ona zbyt wielu detali architektonicznych. Nie zachowała się żadna dokumentacja z prowadzonych przebudów, ale po przeprowadzonych badaniach konserwatorskich wynika, że przebudowa została dokonana w latach 80. XIX w. Wygląd pałacu można zauważyć dopiero na dawnych pocztówkach z pocz. XX w., które ukazują majątek.
Czasy wojen nie zaszkodziły zabudowaniom, które przetrwały bez większych uszczerbków (pomimo że w Kiełpinie w lutym 1945 r. doszło do walk pomiędzy wycofującym się oddziałem wojsk niemieckich z Armią Czerwoną).
Po zakończeniu II wojny światowej wszystkie budynki przekazano Państwowym Gospodarstwom Rolnym, które dopiero w 1955 r. wyremontowały elewację, a w latach 70. XX w. po „zawaleniu konstrukcji więźby dachowej”, pokryły dach trującym eternitem! I tutaj znów należy zwrócić uwagę na ustalenia Małgorzaty Szymańskiej-Dereń, która zauważyła, że w trakcie tej modernizacji doszło do likwidacji konstrukcji tzw. „powiek”, a także „rozebrano naczółek ryzalitu”.
To były ostatnie remonty zabytkowego dworu. Od tamtego czasu budynek dworu niszczał, a tylko doraźnie prowadzono jakiekolwiek naprawy, które jednak całościowo nie poprawiały wyglądu pałacu. Po upadku PGR budynek został zamieniony na mieszkania lokatorskie i nie jest udostępniony do zwiedzania. W dawnych zabudowaniach folwarcznych znajdują się nieliczne zakłady produkcyjno-usługowe np. kamieniarski. Pozostała cześć budynków wystawiona jest na sprzedaż.
Obecnie ze względu na fakt, iż budynek pałacowy jest wpisany do wojewódzkiego rejestru zabytków, to pod nadzorem Lubuskiego Konserwatora Zabytków prowadzone są szeroko zakrojone prace przy elewacjach. Na uwagę zasługuje także park, zlokalizowany przy drodze do zielonogórskiej Ochli, który niedawno został zrewitalizowany.
Przy pisaniu tekstu w dużej mierze wykorzystano informacje ze zbiorów Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków („Kiełpin-Dwór” autorstwa Małgorzaty Szymańskiej-Dereń http://www.lwkz.pl/web/monument/show/id/460…) oraz publikację „Zamki, dwory i pałace województwa lubuskiego” pod red. Barbary Bielinis-Kopeć.
Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry