Parking przy zielonogórskim magistracie zmieni swoje oblicze. Wciąż będą mogli z niego korzystać zarówno pracownicy Urzędu Miasta jak i mieszkańcy, ale niebawem mają zniknąć tzw. budki, w których kierowcy mogli zakupić bilet parkingowy.
Skąd taki pomysł? Pytamy wiceprezydenta Zielonej Góry Pawła Tondera.
Planujemy zlikwidować archaiczne budki, w których siedzą nasi pracownicy Tam jest też klimatyzacja, więc jest dodatkowo są to punkty, które pobierają sporo energii. Będą tam parkomaty, ale nie będzie to w ramach strefy płatnego parkowania, bo jest to parking wewnętrzny. Parkomat z opłatami tak, jak teraz, a więc pierwsza godzina za darmo, a następnie będą opłaty.
Tondera zapytaliśmy o to, z czego wynika taka zmiana. – Chcemy, aby była rotacja, bo kierowcy często nie chcą płacić za parkowanie przy Urzędzie Miasta.
Musimy wymusić rotację. Często ludzie przyjeżdżają w godzinach porannych, a wyjeżdżają po pracy naszych pracowników. Chcemy wymusić rotację i wprowadzić nowoczesność poprzez rozliczanie przez parkomat.
Zmiana ma wejść w życie jeszcze w tym roku.