Dzisiejsza ul. Jedności była jedną z najbardziej ruchliwych i rozpoznawalnych ulic w mieście. To przy tej ulicy swoje zakłady produkcyjne ulokowali m. in. Buchholz oraz Mülsch, a wielu ówczesnych zielonogórzan budowało interesujące kamienice przepełnione detalami architektonicznymi. Wśród nich znajduje się niepozorna jednak jakże ciekawa kamienica przy ul. Jedności 84 (Berlinerstrasse 60).
Pierwsze wzmianki o posesji w materiałach archiwalnych pojawiają się już w 1862 r. Wówczas na tym terenie znajdował się dom należący do piekarza Wilhelma Petzolda. Po jego śmierci, jego żona Martha Petzold postanowiła w 1899 r. cały budynek przebudować. Do przeprojektowania zatrudniła jednego z najsłynniejszych grünberskich projektantów Carla Muhle. Ten nie bacząc na ilość pracy zaprojektował sklep z witryną i wejściem od strony ulicy w lewej części przyziemia. Zmienił się tylko budynek mieszkalny. Same budynki piekarni pozostały bez zmian i znajdowały się na tyłach posesji.
Fasada kamienicy została zaprojektowana w dekoracyjnym stylu nawiązującą do ornamentyki charakterystycznej dla eklektyzmu. Parter dla urozmaicenia z innymi kamienicami został boniowany. Jednak na szczególną uwagę zasługują detale architektoniczne znajdujące się tuż przy oknach na wyższych kondygnacjach. Na obu piętrach okna zostały ujęte w pary, gdzie umieszczono bogate obramowanie zaś pomiędzy nimi umieszczono dekoracyjne dzwonki oraz wprowadzono dodatkowy element zdobniczy w postaci „zamkniętych naczółków z motywem dekoracyjnym o kształcie szlifowanego diamentu”. Nad oknami pierwszego piętra umieszczono dekorację sztukatorską w postaci dwóch kobiecych głów, które zostały otoczone wicią roślinną.
Po przebudowie i przystosowaniu dolnych pomieszczeń do działalności gospodarczej rodzina Petzold prowadziła tam piekarnię, która nieprzerwanie działała do 1945 r., kiedy to po zakończeniu wojny została przejęta przez rodzinę Frąckowiaków. Budynki piekarni istniały jeszcze do lat 70. XX wieku kiedy to zostały wyburzone, a część z nich zaadaptowane na mieszkania.
Kamienica nie jest wpisana do rejestru zabytków Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Pomimo to do dziś w kamienicy zachowała się oryginalna stolarka okienna i drzwiowa. Nawet w niektórych mieszkaniach są oryginalne drzwi. Okna w budynku „mają bogato zdobione słupki i ślemiona oraz poziomy pas dekoracyjny zaś drzwi podzielone na równe części posiadają motyw rzeźbionej muszli nad niegdyś istniejącymi szybami”. Dodatkowo powojenne malowanie zaczyna się obsypywać co powoduje prześwitywanie przedwojennego napisu „Backerei”. Niestety budynek obecnie jest zaniedbany i pomimo wyróżniania się elementami dekoracyjnymi czeka na zdecydowanie lepsze czasy.
Źródła:
-opracowania własne;
-G. Biszczanik, „Nieznane twarze Zielonej Góry”, Zielona Góra 2018;
-M. Kuleba, „Topografia winiarska Zielonej Góry, Zielona Góra 2010;
-zasoby Archiwum Państwowego w Zielonej Górze.
Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry