Na zielonogórskim cmentarzu znajdują się szczególne miejsca pamięci. Jednym z nich jest grób dzieci zmarłych przed narodzeniem. Zajmuje się nim Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka. Przed uroczystością Wszystkich Świętych w uporządkowaniu mogiły pomagały mieszkanki Domu Samotnej Matki.
Grób został posprzątany, stanęły na nim również stroiki wykonane w trakcie warsztatów florystycznych.
Pościągaliśmy wszystkie rzeczy, które się tam znajdowały, umyliśmy grób. Bardzo wiele osób już coś na nim zostawiło, więc staraliśmy się, na ile to było możliwe, uszanować wszystkie te rzeczy i je pozostawić. Grób wymagał odświeżenia. Parę dni temu robiliśmy też zajęcia florystyczne, na których nasze podopieczne przygotowywały świąteczne stroiki i te stroiki również pojawiły się na grobie.
Dla rodziców, którzy stracili dzieci, odwiedzanie grobu jest formą terapii, ukojenia w żałobie – podkreśla Tomasz Lehman.
Wiadomo, że jest takie miejsce, gdzie jeżeli ktoś sam nie pochowa swojego dziecka, może przyjść, zapalić lampkę. Nieważne, czy to dziecko było w Zielonej Górze, czy nie. To jest takie miejsce, gdzie można o tym pomyśleć, zastanowić się nad tym, co się wydarzyło. Myślę, że ważne jest to, że takie miejsce istnieje w Zielonej Górze. Jest potrzebne również w formie terapii, wsparcia, zadumy.
Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka organizuje również pochówki dzieci nienarodzonych i umożliwia rodzicom w żałobie skorzystanie z pomocy psychologicznej.