– Jesteśmy zadowoleni z tego sezonu – słyszmy w rezerwach Lechii Zielona Góra, które rywalizują w Jako IV lidze. Podopieczni trenera Mateusza Reusa plasują się na dziesiątym miejscu.
Nasz IV-ligowiec mocno naszpikowany młodzieżą dotychczas wygrał i przegrał po 13 razy. Zanotował też 6 remisów. Mateusz Reus był gościem Piłkarskiej Zielonej Góry. To jego pierwszy sezon nie tylko w rezerwach Lechii, ale w ogóle jako trenera w seniorskiej piłce.
Pracowałem już wcześniej w Lechii. Jestem trenerem trampkarza, który gra w lidze wojewódzkiej. Padła propozycja czy podołam, czy byłbym w stanie objąć drużynę i po rozmowach zgodziłem się. Lechia II to są młodzi chłopcy, zawodnicy z roczników 2006, 2007, więc było mi łatwiej, ponadto sam bywałem w szatniach IV-ligowych zespołów. Przeskok jest taki, że to jest seniorska piłka i inna specyfika tej gry.
Plaga kontuzji w pierwszym zespole mocno rzutuje też na drużynę rezerw.
Znam swoje miejsce w szeregu. Wiem, jakie są oczekiwania, jak mam pracować z drużyną. Myślę, że na chwilę obecną wykonuję to dobrze. Im gorzej dzieje się w pierwszym zespole, to tym gorzej jest w drugim. Są takie treningi, w których muszę sobie poradzić z dziesiątką graczy. Realia są takie, jakie są, a ja jestem trenerem rezerw.
Do końca sezonu w Jako IV lidze pozostają – podobnie jak w III – dwa spotkania. Jutro Rezerwy Lechii zagrają w Zielonej Górze z Polonią Słubice. Mecz o 15:00, a cały program do zobaczenia na wZielonej.pl.