Sebastian Górski i Szymon Kobusiński byli gośćmi Piłkarskiej Zielonej Góry. Dwaj zawodnicy I-ligowej Puszczy Niepołomice, którzy powędrowali tam z Lechii Zielona Góra dzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat zaplecza ekstraklasy, ale także naszego III-ligowca.
Górski i Kobusiński do drużyny z Małopolski odeszli zimą i jak przyznają, szybko się zaaklimatyzowali.
Na chwilę obecną jak najbardziej wszystko w porządku, poza wynikami. Wywalczyliśmy sobie miejsce w składzie, ale te wyniki nie są zadawalające. Teraz dosyć ciężko trenujemy, żeby przygotować się do kolejnego meczu. Odbić się i wrócić na zwycięską ścieżkę.
Wyniki Puszczy mogłyby być lepsze, bo zespół w jedenastu meczach zgromadził 8 punktów i jest trzeci od końca w pierwszoligowej tabeli. Jak duża różnica jest między pierwszą, a trzecią ligą?
Dużo bardziej zwraca się uwagę na taktykę i przygotowanie motoryczne każdego zawodnika z osobna. Każdy pracuje też indywidualnie ze swoim trenerem. Taktycznie też jest to dużo bardziej poukładane. Przeskok jest duży.
Obaj piłkarze uważnie śledzą poczynania Lechii Zielona Góra w tym sezonie.
Oglądamy praktycznie wszystkie mecze Lechii, jestem na łączach z kolegami, rozmawiam często z trenerem Sawickim. Nie ukrywam, że też troszeczkę tęsknię za Zieloną Górą, ale na razie nie wybieram się do domu.
Na pewno Lechia jest fajnie poukładana. Jest dużo nowych osób w zespole, a mimo to trener Sawicki fajnie to poukładał. Wygląda to nieźle i myślę, że przy odrobinie szczęścia ten wynik mógłby być lepszy, ale idzie to w dobrym kierunku.
Cała Piłkarska Zielona Góra do zobaczenia na wZielonej.pl. Program w piątki o 11:15.