To był remont, który zdawał się nie mieć końca, a gdy się zakończył pociągi i tak jeżdżą wolniej. Mowa o remoncie odcinka linii 358 od Czerwieńska do Zbąszynka.
Pociągi miały tam osiągać prędkość nawet 120 km/h. Tymczasem na razie jeżdżą znacznie wolniej. Dlaczego? – Decydują względy bezpieczeństwa – usłyszeliśmy od Kazimierza Łatwińskiego, doradcy wojewody ds. gospodarki i infrastruktury kolejowo-drogowej.
Tu chciałem uspokoić. To wynikało przepisów związanych z tym, że linia była zamknięta dłużej niż rok. Mieszkańcy się odzwyczaili i dlatego przez pierwsze 4 tygodnie pociągi zwalniały do 30, do 40 km/h, po to, żeby mieszkańcy się przyzwyczaili do ruchu. Te prędkości do czerwca będą zwiększane.
Remont 35-kilometrowego odcinka trwał trzy lata. Pasażerowie przez ten czas korzystali z komunikacji zastępczej.