Gościem Michała Cierniaka był Kosma Zatorski, dziennikarz Gazety Wyborczej. Zapytany o decyzję w sprawie wyższych cen biletów MZK mówi. – Oczywiście, że nie jestem zadowolony. Przyzwyczaiłem się do dwuzłotówek i złotówek i chciałbym żeby tak było wiecznie. Niestety, wszystko drożeje i trzeba też zrozumieć przedsiębiorstwo, które musi w jakiś sposób utrzymać swoich pracowników. Dzięki takiemu rozwiązaniu kilku mniej kierowców nie starci pracy. Natomiast przez to całe zamieszanie z MZK straciły gminy Czerwieńsk i Świdnica, które pozostały bez komunikacji miejskiej i teraz przesiądą się na PKS.
Dodajmy, że prezydent Janusz Kubicki wraz z kierowcami bezskutecznie forsował 50 procentową podwyżkę biletów zwykłych oraz 30 procentową biletów miesięcznych. Natomiast od maja za bilet ulgowy zapłacimy 1,20, a za normalny 2,40, bilety miesięczne będą kosztować 76 złotych. Kolejnym tematem była hala sportowa, która wciąż nie ma swojej nazwy. Dlaczego nikt nie chce w nią zainwestować? – Być może miasto postawiło za wysoką poprzeczkę finansową. Mówiło się o kwocie miliona złotych, a musimy zdawać sobie sprawę, że nie jesteśmy wielkim miastem. Nie ma tutaj miliona imprez sportowych i miliona transmisji telewizyjnych z wielkich wydarzeń, chociaż i tak robi się pod tym względem coraz lepiej. Myślę, że to głownie odstraszyło potencjalnych inwestorów. Duże firmy boją się inwestować w nazwę hali, ale takie coś po jakimś czasie przyniosło by wymierzone efekty. Mamy halę Atlas Arena w Łodzi i tę nazwę kojarzą już wszyscy – mówi Kosma Zatorski.
Zdaniem naszego gościa skrót CRS przyjął się już w powszechnym obiegu i trudno będzie to zmienić. Powtórki programu możecie wysłuchać już dziś o 18.30 na antenie Akademickiego radia Index. Całą rozmowę znajdziecie także poniżej.
Autor: Daria Kubasiewicz