Symboliczne posypanie głów popiołem rozpoczęło w Środę Popielcową Wielki Post. Czy 40 dni bez hucznych zabaw, wypełnione postanowieniami, to już przeszłość? Pytaliśmy mieszkańców Zielonej Góry.
Mogłoby się wydawać, że tradycje odeszły już w zapomnienie i nikt nie robi sobie wyrzutów sumienia za zjedzenie w piątek soczystego schabowego, czy wyjście na potańcówkę w okresie Wielkiego Postu. Otóż wygląda na to, że mimo wszystko wielu zielonogórzan powstrzymuje się od imprezowania, a także ma swoje postanowienia. Nawet wśród młodych ludzi znajdują się tacy, którzy biorą sobie do serca przestrzeganie zasad postu. Natychmiast nasuwa się pytanie: kto lub co sprawia, że post jest dla tych osób tak ważny – wychowanie w ten sposób od najmłodszych lat czy zwyczajne poczucie, że w oczekiwaniu na Święta Wielkiej Nocy warto odmówić sobie czegoś?
– Na pewno wychowanie, rodzice mieli tutaj największy wpływ – mówi jedna z zielonogórzanek.
– Sama doszłam do wniosku, że warto przestrzegać – dodaje inna mieszkanka naszego miasta.
Sprawdziliśmy również, czy mieszkańcy naszego miasta pamiętają główne zasady, które powinno się przestrzegać oraz jak poradzić sobie w piątek bez mięsa, którego tego dnia chce się najbardziej.
– W środę popielcową oraz w piątki nie można jeść mięsa, a dzieci powstrzymują się od słodyczy – przyznała nasza rozmówczyni
– Modlitwa, post i jałmużna, to są takie trzy składowe – dodała inna z zielonogórzanek.
Mieszkańców Zielonej Góry przepytał Dominik Sękowski. A wy? Pościcie w poście? Macie jakieś postanowienia na tegoroczne 40 dni Wielkiego Postu? Piszcie w komentarzach.