Czy „Kaczy Dół” zmieni swoje oblicze? Zmieni, ale nieco później niż pierwotnie zakładano. Przypomnijmy, warta 2 mln zł rewitalizacja zakłada m.in. budowę toru speedrowerowego, pumptracku, a także nowe nasadzenia, ławeczki i ciągi piesze.
Jakie problemy napotkano w trakcie prac? O tym Filip Czeszyk, radny miejski Zielonej Razem, który pilotuje tę inwestycję.
Jest tam zaplanowany drenaż, który będzie do kanalizacji deszczowej podłączony. Już miał być wykonywany tor do speedrowera, ale pojawił się od wykonawcy temat i nieśmiała prośba przedłużenia terminu prac. Jesteśmy nastawieni sceptycznie, ale musimy też brać pod uwagę rzeczywistość. Inwestycja miała zakończyć się na koniec maja. Myślę, że to jest w tej chwili nierealne. Naciskamy na wykonawcę, żeby przed wakacjami zakończył pracę.
Wykonawca chciał dwumiesięcznego przedłużenia prac, Czeszyk przyznał, że w grę wchodzi wydłużenie, ale tylko o miesiąc.