Czy w Zielonej Górze powstanie centrum przesiadkowe PKP-PKS? Miasto od długiego czasu stara się o środki unijne na tę inwestycję.
Problemem jest m. in. również fakt, że teren przy dworcu PKS nie należy do miasta, a do spółki pracowniczej. Jak jednak powiedział Radiu Index wiceprezydent miasta Krzysztof Kaliszuk jest jednak możliwe pewne rozwiązanie, które umożliwi budowę centrum. Chodzi o to, by PKS był większościowym udziałowcem tego terenu.
My byliśmy u ministra Aktywów Państwowych Jest szansa, że decyzją premiera udziały wzrosną do 51 procent, wówczas miasto może zawrzeć partnerstwo z tym podmiotem publicznym. i określić, czy w przyszłości mogłoby tam powstać centrum usługowe czy usługowo mieszkaniowe, by PKS mógł się wynieść. Środki, które PKS miałby uzyskać, mógłby przekazać na wkład własny do nowoczesnego taboru.
Prawdopodobnie będzie musiał być przebudowany dotychczasowy układ drogowy.
Przy drugim wjeździe do PKS od ulicy Dworcowej wybudowane zostanie drugie rondo. Podobny eksperyment jak przy centrum przesiadkowym przy MZK. To się bardzo dobrze sprawdza, bo autobusy mogą w obu kierunkach wjeżdżać.
Środki na inwestycję mają pochodzić z programu Fenix. Być może także z pieniędzy w ramach KPO.