Wiele rond w mieście upamiętnia postaci zasłużone dla Zielonej Góry, o czym ostatnio pisaliśmy. W oczach mieszkańców taką osobą był Szambelan – Zdzisław Piotrowski. Czy nazwanie ronda na jego cześć to dobra forma upamiętnienia?
Nazwę ronda radni nadają na mocy uchwały. Z projektem takiego przepisu może zgłosić się każdy mieszkaniec, pod warunkiem, że uzasadni swój pomysł i uzyska poparcie mieszkańców. Następnie projekt trafia pod obrady. Mówiąc o regułach nadawania nazw rondom, prezydent dodał:
Zdzisław Piotrowski był obserwatorem życia społecznego i politycznego w Zielonej Górze. Często pojawiał się w biurze informacji turystycznej, a także na sesjach rady miasta. Na wniosek jednego z radnych, kilka miesięcy temu został wyproszony z sali sesyjnej w ratuszu. Powodem była niewystarczająca dbałość Szambelana o higienę.
Kilka dni po śmierci Szambelana mieszkańcy wypowiadali się na temat możliwości stworzenia miejsca pamięci o nim. Sugerowali na przykład, by w mieście stanęła ławeczka z podobizną Piotrowskiego.