Słupki uniemożliwiające przecięcie Trasy Aglomeracyjnej kierowcom jadącym ulicą Dąbrowskiego nie są tymczasowe. To rozwiązane docelowe. Magistrat nie planuje zmian w organizacji ruchu w tym miejscu, o czym w audycji Prezydent na 96 FM mówił Janusz Kubicki.
Gospodarz miasta wskazywał na to, że tzw. Aglomeracyjna ma być szybszą drogą, a do zmiany kierunku jazdy, w celu dojechania na Dąbrowskiego służą ronda. – Tak jest również przy wyjeździe z CRS-u – wskazuje Janusz Kubicki.
Jest to rozwiązanie, które będzie na stałe obowiązywać w tym miejscu. Aglomeracyjna ma być trasą troszkę szybszego ruchu. Każdy, kto planuje przemieszczanie, może zrobić to w inny sposób, tak, aby nie korzystać z tego skrzyżowania, a jeżeli chce koniecznie, to będzie musiał to zrobić jednym lub drugim rondem. Tak jest też przy CRS-ie. Każdy, kto wyjeżdża z basenu, robi to przez rondo i nikt nie mówi, że to złe rozwiązanie, a przecież można byłoby od razu jechać w lewo. Każdy jedzie na rondo i tam zawraca.Janusz Kubicki
Gospodarz miasta podkreśla, że tego typu rozwiązania są konieczne, by upłynnić ruch. Będą się pojawiać również w innych miejscach Zielonej Góry.
Nie da się inaczej upłynnić ruchu. Przybywa nam samochodów w sposób bardzo dynamiczny. Będziemy mieli takie sytuacje, jak w dużych miastach, a Zielona Góra aspiruje do miana aglomeracji, gdzie bardzo często, żeby zawrócić, trzeba jechać kilometr lub dwa. Takie ruchy robimy i dość szybko mieszkańcy się do tego przyzwyczajają. Przypomnę, kiedyś wyjeżdżając z Gazety Lubuskiej można było skręcić w lewo. Doszliśmy do wniosku, że to kolizyjne i niebezpieczne. Jest nakaz jazdy w prawo i wszyscy się do tego przyzwyczaili. Janusz Kubicki
Prezydent Zielonej Góry przyznał, że taka organizacja ruchu była przewidziana od początku, już na etapie planowania drogi.