– Jeśli stawki się nie zmienią, będziemy podejmowali drastyczne kroki – grzmi prezydent Janusz Kubicki, a chodzi o podwyżki za ciepło. Przypomnijmy, na przełomie roku okazało się, że stawki za ogrzewanie wzrosną kilkukrotnie, chodziło o niemal 60-procentowy wzrost.
Włodarz Zielonej Góry przyznał na naszej antenie, że stawki są nie do zaakceptowania.
Co prawda w środę rząd przyjął projekt ustawy dodatkowo chroniącej odbiorców ciepła, w myśl której zmiany mają być maksymalnie o 40% większe w stosunku do stawek obowiązujących po 30 września, ale prezydent Zielonej Góry bardzo krytycznie wypowiada się o działaniach resortu klimatu i środowiska.
Temat powróci na najbliższej sesji rady miasta. Prezydent pytany o drastyczne kroki odpowiedział: – Nie chcę zdradzać „broni atomowej”, jaką moglibyśmy zastosować.