– Jesteśmy na wojnie z wrogiem, przed którym na razie tylko uciekamy. Przyjdzie czas, że trzeba będzie stanąć z nim twarzą w twarz – powiedział w audycji Miejski Alert Janusz Kubicki.
Prezydent Zielonej Góry porównał walkę z koronawirusem do pojedynku bokserskiego. Pojedynku, który dopiero się zaczął i to w fatalnym stylu.
To, co się dzieje w skali naszego kraju i świata porównałbym do walki bokserskiej. Jesteśmy w pierwszej rundzie 12-rundowego pojedynku, dostaliśmy cios prosto w szczękę i leżymy na deskach. Leży na deskach Polska. Nie jesteśmy jednak tutaj odosobnieni. Na tych deskach leży cały światJanusz Kubicki
Włodarz odniósł się także do relacji słuchaczy, którzy mówili o lekceważeniu apelu “zostań w domu”. – Nie wiem, chyba trzeba wziąć pałę, jak w Indiach i lać, bo inaczej ludzie nie zrozumieją – stwierdził bez ogródek, dodając, że wprowadzonego wczoraj zakazu wejścia do lasu również należy przestrzegać.
Prezydent zgadza się ze słowami, że nie przygotowaliśmy się do tego zagrożenia epidemiologicznego. – Tak, ani Polska, ani województwo, ani miasto – wyznał włodarz, odnosząc się też do sporów w parlamencie.
Najgorsze są harce polityków, które zamiast pokazywać, że myślimy wspólnie razem, to jeden pluje na drugiego. Ja powiem tak: nie było przygotowane na to państwo rządzone przez PiS, ale województwo, którym rządzi PO też nie było na to gotowe. W mieście rządzę ja i mogę państwu powiedzieć, że też nie byliśmy na to przygotowani. Nikt na świecie nie był na to przygotowany. Nie miejmy pretensji do premiera, czy marszałka. W swoich domach też nie byliśmy na to przygotowani. Potrzebujemy jedności! Nie chcemy słyszeć o wyborach, chcemy usłyszeć, że będziemy mieli miejsca pracy, że będziemy mieli miejsca pracy i że nasi bliscy przeżyją.Janusz Kubicki
Kolejny Miejski Alert w PONIEDZIAŁEK. Zapraszamy o 10:30 i czekamy na pytania: alert@wZielonej.pl.