ZIELONA GÓRA:

PRL dla Zielonej Góry i jej obywateli

Na deptaku mamy już klubokawiarnię „Staromiejską”, czy to była Twoja główna inspiracja?
    Możecie mi wierzyć lub nie, ale pomysł na taką knajpę miałem od dawien dawna, kiedy zwiedzałem wrocławski „PRL” czy też „Zakąski przekąski” w Warszawie, ale zawsze pierwszą moją miłością był klub muzyczny z racji tego, że jestem dj’em od przeszło dekady i posiadam firmę, która zajmuje się organizacją imprez wszelakiego rodzaju czy tez eventów na terenie całego kraju. Więc pierw zabrałem się za swoje pierwsze marzenie posiadania klubu i tak oto powstała „Pinacolada” w samym centrum Zielonej Góry. Kiedy otwierałem lokal na deptaku przeszło półtora roku temu, nikt mi nie dawał żadnych szans – przecież deptak umarł, teraz nowym centrum miasta jest Focus Mall… Pamiętam jak dziś, cały deptak był praktycznie do wynajęcia… Pozostały tylko lombardy i banki! Po tym, jak już pełną parą ruszyła „Pinacolada” i moda na ten klub, pomyślałem o jedzeniu i wtedy było juz za późno, bo wszystko było pozajmowane. Myślałem właśnie o takim drugim lokalu na deptaku, ale wkoło wszyscy sie podessali do mojego klubu i juz ciężko było coś znaleźć na ścianie „Pinacolady” czy też gdzieś obok (powstały „kebaby”, pijalnia czekolady, „Staromiejska” itd.). Ale przez ten cały czas udało mi sie zebrać imponującą kolekcję rożnych gadżetów z czasów PRL-u! Po otwarciu klubokawiarni będzie można stwierdzić gołym okiem, że ten lokal jest o niebo lepszy od najlepszych tego rodzaju lokali w Polsce – oglądałem ich wiele w Polsce i na stronach internetowych, wszystko dziesięć razy przemyślałem i klimat, jaki będzie panował w „Czarze PRL-u”, przyćmi niejeden taki lokal w Polsce. Samo logo jest moim pomysłem, stylizowałem się na logo „Społem”, a ciężko było to stworzyć, bo taka czcionka jak literki ze „Społem”, nie istnieje! Trzeba było samemu ją stworzyć.

Jakie elementy w lokalu będą rodem z PRL-u?
    Takich elementów będzie strasznie dużo – moja głowa jest pełna pomysłów. Zacznijmy od samych blatów: będą stylizowane na stare blaty kuchenne z tamtych lat (strasznie dużo czasu i poszukiwań zajęło mi znalezienie takich laminatów, jakie były w tamtych latach… – każdy pamięta barek czy też szafę, jaka była u babci w dużym pokoju i połyskiwała w blasku światła…). Do tego ten wzorek z gumowego wałka na ścianie! Przypominam sobie, jak mój wujek przyjeżdżał do domu i przez cały dzień malował wszystkie pokoje, zmieniał sie tylko wzór (śmiech – przyp. red.). Oczywiście będą żyrandole i kinkiety na ścianach, do tego boazeria do połowy ściany – jeden z moich ulubionych elementów z tamtych lat. Na oknach i drzwiach zewnętrznych pojawią się naklejki z bonami Pewexu i starymi pieniędzmi! Drzwi do toalety będą wyklejone starymi plakatami propagandowymi z tamtych lat, a cała łazienka w stare gazety… Do tego w WC będą leciały cały czas z głośnika kawały Smolenia, Kabaretu Starszych Panów itd. W dwóch punktach lokalu będą dwa stare telewizory, w których będą emitowane stare filmy z tamtego okresu, nie zabraknie szlagierów: „Miś”, „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz”, „Nie ma róży bez ognia” itd. Zostaną również zainstalowane drzwi od windy z tego okresu na jednej ze ścian, tak, aby każdy myślał, że za nimi jest winda – prawda, że będzie klimat? I niech mi ktoś powie, że wzorowałem sie na „Staromiejskiej”… „Czar PRL-u” będzie wyjątkowym lokalem na skalę kraju.

Czy menu i muzyka też będą nawiązywały do klimatu lat Polski Ludowej?
    Oczywiście! Jestem tak dokładny w szczegółach, że nie mogło być inaczej z menu czy też muzyką! Będzie można u nas zjeść standardowo bigos, białą parzoną, zimne nóżki, gulaszową czy też pomidorówkę. Co do muzyki, to głośników szukałem z tamtych lat przez cały tydzień! Tutaj nie ma mowy o fuszerce, każdy detal jest przemyślany i jest z tamtych lat! Z głośników poleci Mieciu Fog, Perfekt, Oddzial Zamkniety i wiele innych.

Pomysł na tę knajpę to myśl czysto biznesowa czy masz sentyment do tamtych lat? 
    Nie rób ze mnie 50-latka (śmiech – przyp. red.) – mam dopiero 28 lat skończone w styczniu!  Jestem dzieckiem wyzwolonej Polski, ale pamiętam jakieś tam ostatnie detale, klimat tamtych lat! Do tego sama ciekawość historii (zdawałem maturę z historii) i chęć odkrycia na nowo czasów PRL-u, żeby przypomnieć tym starszym o tamtych czasach jak i wyedukować w pewien sposób dzisiejszą młodzież poprzez takie miejsce, jak „Czar PRL-u”. Jak bym napisał, że jest to czysty sentyment, to bym skłamał – oczywiście czerpię z tego korzyści finansowe, ale w tym przypadku jest to dodatek do tego, co robię w tej chwili – w przeciągu półtora roku otworzyłem „Pinacoladę” koło ratusza, „Before&After” koło byłego „Hermesu” i teraz „Czar PRL-u”, który znajduje sie koło „Pinacolady”. Moim planem jest zmonopolizowanie deptaka i do tego dążę. Mam pomysł na następne dwie knajpy, ale to po jakichś wakacjach, które jak myślę mi się należą (śmiech – przyp. red.).

„Czar PRL-u”
ul. Krawiecka 5
Zielona Góra

Autor: Kaja Rostkowska

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00