O transplantacji oraz jej wpływie na ludzkie życie rozmawiano dziś przy pomniku Bachusa. Jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w naszym mieście było areną dla pikniku pod hasłem “Transplantacja ratuje życie. Jestem za tym, co najważniejsze”.
Organizatorzy eventu – Ogólnopolskie Stowarzyszenie “Nerka” z siedzibą w Zielonej Górze oraz Szpital Uniwersytecki – chcieli w ten sposób nie tylko uświadomić zielonogórzan na istotne kwestie przeszczepów, ale też pokazać, że można po nich normalnie żyć. Przykładem może być 17-letnia Ania, która pierwszy przeszczep nerki przeżyła jako kilkulatka. Dziś czeka na kolejny. Powodem są pogarszające się wyniki badań. A jak jej walka z chorobą się zaczęła?
Jak mówi prof. Bogumiła Burda – zielonogórski oddział nefrologii udziela regularnej pomocy ponad setce osób, które wymagają dializ nawet trzy razy w tygodniu. Są to osoby w różnym wieku.
Event przy Bachusie był okazją między innymi do konsultacji z lekarzem nefrologiem, wzięcia udziału w szkoleniu z pierwszej pomocy oraz rozmowy z zielonogórskimi amazonkami.